Przedmiotem licytacji jest złoty medal w pchnięciu kulą Ewy Durskiej z Letnich Igrzysk Paraolimpijskich w Rio 2016. Pani Ewa wywalczyła go bijąc o 2 cm rekord świata  wynikiem 13:54 m.

„Mam zamiar wystawić ten medal na licytację. Chcę zabrać pieniądze na biedne dzieci, może takie z domu dziecka. Ja już swoje zrobiłam, teraz niech ten medal pomoże komuś” – powiedziała paraolimpijka tuż po rzucie, który dał jej wygraną. Po przylocie do Polski mistrzyni zdecydowała, że złoty krążek trafi na licytację, z której dochód zostanie przeznaczony na leczenie dziewięcioletniej Wiktorii, u której pod koniec sierpnia zdiagnozowano białaczkę limfoblastyczną z koniecznością przeszczepu szpiku. Od tamtej pory dziewczynka przebywa w szpitalu, na oddziale hematologii. Aby zapewnić odpowiednią opiekę córce, mama musiała zrezygnować z pracy. Jedynym żywicielem czteroosobowej rodziny został tata Wiktorii. Leczenie dziewczynki będzie długotrwałe i bardzo kosztowne.

 „Zobaczyłam tę dziewczynkę i uważam, że trzeba jej pomóc. Mój medal z Rio jest właśnie dla niej” - powiedziała Ewa Durska.

Medal waży dokładnie 500 gramów, a jego średnica wynosi 8,5 centymetra. Najcenniejsze trofeum olimpijskie składa się z sześciu gramów złota o 99 proc. czystości (to minimum wymagane przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski), a 494 gramy stanowi srebro o 92,5 proc. czystości. Biorąc pod uwagę aktualne ceny obu kruszców, krążek wart jest około 564 dolarów, czyli nieco ponad dwa tysiące złotych.

Jednak ten medal jest bezcenny, bo o jego wartości decyduje dar serca, złotego serca pani Ewy Durskiej i cena, jaką gotów jesteś zapłacić, aby uratować życie i zdrowie Wiktorii.

Całkowity dochód z tej aukcji trafi na subkonto Wiktorii Kamińskiej, podopiecznej Fundacji Słoneczko.