Marcelka to oswojona domowa koteczka która mieszkała na ulicy. W grudniu znaleziona z dwójką kociąt. Nie wiadomo gdzie kocia rodzinka spała, co jadła, była zima, śnieg, mróz. Cała rodzinka została zabrana z tamtego miejsca, gdyż groziło jej niebezpieczeństwo. Kociaki szczęśliwie znalazły domki, a Marcelka wciąż czeka na swoją szansę. Ale Marcelka nie ma szczęścia. Nie wiadomo co jadła na tej wolności, gdyż pozostałością po ciężkim ulicznym życiu są kłopoty jelitowe kotki. Kicia jest zdrowa, ale jest też taką trochę kotką specjalnej troski. Je specjalistyczną karmę dla kotów z problemami jelitowymi i wymaga nieco więcej uwagi ze strony opiekuna niż inne koty. Ale poza tym jedynym “felerem” jest wesołą koteczką :)
I jest przekochanym stworzonkiem, to taki koci aniołeczek. Grzeczna, delikatna, dogaduje się z innymi kotami, nikomu nie wadzi, zupełnie niekłopotliwa. Uwielbia siedzieć na ludzkich kolanach. Jakimś dodatkowym zmysłem nawet z drugiego pokoju potrafi wyczuć kiedy te kolana są wolne i natychmiast goni żeby zająć na nich miejscówkę. I tuli się do człowieka niesamowicie.
Tylko własnego domu jej brakuje, ale niestety nikt nie chce kota z felerem...
100,0 % pozytywnych komentarzy
Zobacz wszystkie komentarze