Jest to aukcja charytatywna za pośrednictwem fundacji Avalon
Witam, nazywam się Marta Fiutek, mam 25 lata. Pochodzę ze Śląska, a dokładnie z Tych. Od urodzenia choruję na rdzeniowy zanik mięśni - Werdniga Hoffmana, poruszam się na wózku. Dodatkowo w 2015 roku stwierdzono u mnie astmę oskrzelową. Są to choroby nieuleczalne, aczkolwiek można zminimalizować ich objawy poprzez ciężką i długotrwałą rehabilitację, na którą są potrzebne środki pieniężne, podobnie jak i na same lekarstwa. Mimo trudności losu jestem optymistką, staram się być osobą jak najbardziej aktywną, interesuję się muzyką, fotografią jak i grafiką komputerową. Staram się prowadzić aktywny tryb życia, jednak przy mojej niepełnosprawności nie jest to łatwe, dlatego korzystam min. z nowych technik rehabilitacji w wodzie. Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o wsparcie, abym mogła stać się częściowo samodzielna oraz poprawić stan mojego zdrowia. Za pomocą fundacji Avalon zbieram pieniądze na rehabilitację. Przedmiotem aukcji jest DVD Munka Staszczyka z T.Love - solowy projekt z dedykacją!!! Zygmunt Staszczyk - częstochowianin z urodzenia, warszawiak z wyboru. Z niejednego już pieca chleb jadł. 28 lat temu założył T.Love, formację bez której polski rock byłby uboższy i mniej kolorowy. No i bylibyśmy głupsi o tyle znakomitych tekstów… Lider T.Love od zawsze jednak zdawał sobie sprawę z tego, że istnieje życie poza jego macierzystym zespołem. Poza Szwagremkolaską , szukał wyzwań, u boku m.in. Myslovitz , Zipery, Pidzamy Porno, Habakuka, czy też Krzysztofa Krawczyka. Jego solowy projekt nazywa się Muniek i płyta też „Muniek” – jakżeby inaczej? Bo Staszczyk nie wymyślił się na tę okazję od nowa, nie stroi się w cudze fatałaszki, nie udaje. Jest dokładnie taki, jakim znamy go z T.Love, tylko być może bardziej dojrzały. Mniej cyniczny, z większą wyrozumiałością traktujący bohaterów swoich, jak zwykle do bólu życiowych, tekstów. Usłyszymy więc o samotności w tłumie wielkiego miasta („Tina”), seksualnych podbojach podtatusiałych królów parkietu („Stary Boy”), dramatach rodzinnych o kryminalnym drugim dnie („Kain i Abel”). Warto też zwrócić uwagę na numer „Święty” będący autobiograficzną podróżą na PRLoswskie podwórko Muńka w rodzinnej Częstochowie , oraz na dwie piosenki, w których dzieli on mikrofon ze wspaniałymi wokalistkami: Korą („Njutella Marcella”) i Anną Marią Jopek („Dzieje grzechu”). Bo Muniek solo to nie znaczy, że Muniek sam. I nie tylko o znakomitych gości tu chodzi. Drugim filarem projektu jest bowiem gitarzysta, kompozytor i producent Jan Benedek, doskonale znany wszystkim fanom T.Love (grał w zespole na początku lat 90., to spod jego palców wyszły takie numery jak „Warszawa”, „King” czy „Dzikość serca”). Zespół uzupełniają: perkusista Ułan (na koncertach wymiennie z Budzikiem, grającym na bębnach technicznym T.Love), basista Jacek Szafraniec i klawiszowiec Michał Marecki. Producentem muzycznym płyty jest Benedek realizacją wspólnie z Jankiem zajął się Leszek Kamiński. - Włożyliśmy w to całe serducho, poświęciliśmy tej płycie dużą część naszego życia i zobaczymy, co teraz się stanie – mówi Muniek. - A jeśli ludzie płyty nie kupią, albo nie przyjdą na koncert, to chyba deprecha mnie nie złapie i nie popełnię samobója. Długo w tym wszystkim siedzę i wiem, co robię. Całkowity dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na moją rehabilitację!
Możecie mnie również wspomóc na wiele innych sposobów: - Wpłacając darowiznę - Wysyłając SMS - Przekazując 1% podatku - Przekazując przedmioty na licytacje Towar zostanie wysłany po 15 września jak pieniążki z licytacji wpłyną na moje subkonto.
|