Witamy serdecznie na naszych aukcjach
Zapraszamy do licytacji niezwykłych przedmiotów. Niezwykłych, bo całkowity dochód z ich sprzedaży przeznaczony jest na pomoc naszym podopiecznym. Na ratowanie życia, na sterylizacje, na pomoc tym porzuconym, niechcianym zwierzętom, którymi się zajmujemy.
Wszyscy jesteśmy wolontariuszami i nie pobieramy wynagrodzenia za swoją działalność.
Przedmiotem aukcji jest wirtualny KOTYlionek, wysyłany za pomocą poczty e-mail.
Co to jest KOTYlionek, możecie przeczytać tutaj: http://kotylion.pl/co-to-jest-kotylionek
Zapraszamy na naszą stronę internetową www.kotylion.pl
charytatywna - Jadzia - seniorka ze śmietnika...
Jadzia trafiła pod naszą opiekę ponad 2 m-ce temu. Kotka pojawiła się pewnego dnia na ternie śmieciowiska - wyjadała resztki i zaczepiała ludzi wynoszących worki ze śmieciami. Od czasu, gdy się pojawiła nie odchodziła na krok od śmietnika, jakby na Kogoś czekała. Podobno Ktoś był świadkiem zostawienia jej właśnie w tym miejscu :-(
Od razu było widać, że to domowa kotka, która nie może odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Ponadto stado kotów wolno żyjących z okolicy nie zaakceptowało jej i gdy tylko dochodziła do miejsca karmienia była brutalnie przeganiana. Do tego wszystkiego kotka się pochorowała :-(
Natychmiast trafiła do lecznicy na przegląd i podanie leków. Jadzia – bo tak nazwaliśmy naszą nową 10letnią podopieczną, zamieszkała w naszym nowym lokalu. Z początku nie mogła się odnaleźć i ciągle siedziała w ukryciu. Sporo przeszła i była bardzo zdezorientowana. Wreszcie postanowiła wyjść i już się nie ukrywa. Jest bardzo ciekawska i towarzyska, ale stroni od dotyku. Gdy przychodźmy na dyżur wita nas z ogonkiem w pion, ale o bliższych relacjach, póki co, nie ma mowy. Pewnie musi nas dobrze poznać, zanim w pełni nam zaufa. Narazie to ona wyznacza kolejne etapy naszej znajomości;-) Ale spokojnie – poczekamy. I tak bardzo się cieszymy, bo Jadzia zrobiła ogromny postęp pokonując swój strach przed nieznanym. I tak Jadzia czeka na swój dom już ponad 2 miesiące…
Kilka dni temu w Jadzi życiu znowu nastąpiły zwirowania. Musiała trafić do lecznicowego szpitalika na usunięcie ogromnego ropnia, który zrobił się pod bródką. Przez kilka dni trzeba będzie oczyszczać i dezynfekować ranę oraz podawać leki.
Przy okazji panią doktor zaniepokoiło lekkie zażółcenie skóry Jadzi, dlatego pobrano krew na kompleksowe badania. Teraz czekamy… Miejmy nadzieję, że wyniki pozwolą nam odetchnąć i że Jadzi nie dolega nic poważniejszego.
Kolejny raz musimy zwrócić się do Państwa o pomoc – o wsparcie finansowe na pokrycie badań krwi Jadzi i jej obecne leczenie. Ta kocia seniorka zasługuje na opiekę i wszystko, co najlepsze…
Każdy wylicytowany KOTYlionek zasili nasze konto i pomoże w pokryciu kosztów leczenia Jadzi i jej pobytu w szpitaliku.
Za wsparcie bardzo, bardzo dziękujemy…
Pamiętajcie, że jesteśmy Grupą, która utrzymuje się głównie z darowizn.
Szczegółowe rozliczenia naszych wpływów i wydatków możesz znaleźć na naszej stronie internetowej www.kotylion.pl
Każdą wpłatę na rzecz Fundacji możesz odliczyć od podatku jako darowiznę na cele pożytku publicznego dla organizacji prowadzących działalność pożytku publicznego w ramach limitu 6% dochodu więcej o darowiznach znajdziesz tutaj
kontakt
napisz do nasnasza strona