Fabryki, opuszczone zabudowania, ogrody działkowe... Tysiące kotów żyjących na wolności, ale blisko ludzi.
Jesteśmy za nie odpowiedzialni, bo to człowiek udomowił kota tysiące lat temu.
"Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę." "Zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu." (źródło: Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt)
"Szacuje się, że Warszawę zamieszkuje obecnie kilkadziesiąt tysięcy kotów wolno żyjących. Większość tych zwierząt zachowuje się jak zwierzęta dzikie - nie życzą sobie bliższego kontaktu z człowiekiem, są nieufne, a na próby zbliżenia się lub dotknięcia reagują ucieczką lub nawet agresją. Ich zachowanie wynika na ogół z braku oswojenia i przebywania na wolności od wielu pokoleń." (źródło: koteria.org.pl)
Pod opieką wolontariuszy GPK MRAU jest obecnie około 50 kotów wolno żyjących z dwóch lokalizacji na Mokotowie. Miesięczny koszt karmy dla nich to ponad 1500 zł, jej zakup wolontariusze finansują przede wszystkim z prywatnych środków. Ostatnio udało nam się otrzymać niewielką dotację z budżetu M. St. Warszawa, ale to kropla w morzu potrzeb, a koty muszą jeść.
Idzie zima, najgorszy okres dla kotów miejskich.
Dużo jedzenia pomoże im przetrwać tę nieznośną porę roku.
Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na zakup karmy dla nich.
Każdy, kto kupi chociaż jedną cegiełkę za 2 zł, otrzyma e-mailem zdjęcie z dedykacją i podziękowaniami od Krzywego – jednego z naszych wolno żyjących podopiecznych.
|