Przedstawiamy Wam kotkę Lusię - podopieczną Grupy Pomocy Kotom Mrau: Lusia miała wypadek 5 listopada 2014. Wpadła pod samochód, wypadła z okna lub ją pobito.
To kotka oswojona, ma około 3 lat, bardzo lgnąca do człowieka. Może była kotem wychodzącym, albo się komuś zgubiła?
Na szczęście szybko trafiła do lecznicy całodobowej, zajmującej się ciężkimi przypadkami bezdomnych zwierzaków na koszt budżetu stołecznego. W lecznicy zajęto się nią bardzo troskliwie, zaglądano do niej co kilka godzin.
Miała temperaturę 35,4 stopni, nie wstawała na tylne łapy, miała ślady krwi na nosie, problemy z oddychaniem, bolesną okolicę miednicy, złamanie żuchwy, obrzęk trzewioczaszki i twarzoczaszki, rany tkanek miękkich w pobliżu podstawy języka.
Była bardzo zapchlona i zarobaczona, pomagano jej przy wypróżnianiu się z moczu i kału, bo sama nie dawała rady, czucie w tylnych łapkach zachowała, ale nie umiała na nich stanąć.
Lusia dzielnie walczyła życie.
W lecznicy była dogrzewana, dostała tlen, kroplówki, leki przeciwbólowe i przeciwkrwotoczne. Zespolono jej żuchwę drutem, zaczęła jeść samodzielnie.
Po ustabilizowaniu jej stanu trafiła do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Lusia w schronisku przebywała ponad 2 miesiące, pochorowała się na koci katar, ale wciąż miała wolę życia. Dzielnie znosiła pobyt w małej schroniskowej klatce: Upaprana odchodami, bo wciąż nie umiała stanąć pewnie na tylnych łapkach, siadała w kuwecie zamiast stać, ale zaczęła się załatwiać samodzielnie. 20.12.2014 Lusia opuściła schronisko i przebywa obecnie pod troskliwą opieką w domu tymczasowym (DT) Grupy Pomocy Kotom Mrau. Wciąż nie umie stanąć stabilnie na tylnych łapkach, brudzi się przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych.
Film z Lusią z 22.12.2014 – jej opiekunka z domu tymczasowego bardzo się stara, żeby Lusia czuła się kochana i zaopiekowana, a Lusia odwdzięcza się jej mruczeniem i ocieraniem się: https://www.youtube.com/watch?v=x90qaIXiitE
23.12.2014 Lusia była na konsultacji u neurologa i ortopedy.
Zaniepokojono się tym, że leżąc układa się w ósemkę, ale na RTG nie widać nic niepokojącego, jeśli chodzi o układ kostny. Lusia chodzi wolno i ostrożnie, tylne łapki ślizgają się, prawa ucieka na bok, ale są szanse, że w ciągu kilku miesięcy będzie już poruszać się sprawniej. Na razie trzeba ją powstrzymać od gwałtownych ruchów i skoków, zatem w domu tymczasowym jest wypuszczana z klatki tylko pod kontrolą opiekunki. Zaordynowano podawanie Gabapentin Teva (na ból neuropatyczny) – 1/4 kapsułki 100 mg 3x dziennie.
Weterynarzy zaniepokoił ciastowaty brzuch Lusi, przelewająca się treść i zgazowane jelita. Istniało podejrzenie, że może mieć panleukopenię. Wykonano test na tę chorobę – wyszedł ujemny. Zaordynowano podawanie Nifuroksazydu 3x dziennie 3 ml przez tydzień oraz badanie kału w kierunku pasożytów, w tym giardiozy. Następnie Lusia zostanie ponownie odrobaczona i zaszczepiona.
Na RTG wyszło, że ma okrągłe serce, ale nie ponieważ nie ma duszności i innych objawów sercowych, to nie jest na razie konieczna konsultacja u kardiologa.
Kolejna kontrola u neurologa i ortopedy 13.01.2015, będzie miała wtedy usuwany drut z żuchwy, po kontrolnym RTG żuchwy. Lusia nie jest wysterylizowana, więc w kolejnym etapie czeka ją także sterylizacja. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe dla Lusi. Obecnie poniesione koszty diagnostyki i leczenia Lusi (stan na 23.12.2014): 228,90 zł. Szacujemy, że wyniosą one ponad 700 zł.
Zwycięzca tej aukcji otrzyma zdjęcie Lusi z imienną dedykacją oraz naszą wdzięczność za dobre serce dla tej dzielnej kotki.
|