Przedstawiamy Wam jedną z naszych podopiecznych - Oliwkę. Jest około roczną kotką, a tyle już wycierpiała. Oliwka trafiła do schroniska dla bezdomnych zwierząt 1 listopada 2014 z adnotacją "po wypadku". Prawdopodobnie została potrącona przez samochód. Ktoś znalazł nieruchomo leżącą koteczkę i przyniósł do schroniska. Na skutek tego wypadku straciła wzrok. Pod górnymi powiekami miała krwiaki, przekrwione spojówki, krwisty wyciek z noska. Cała była mocno poobijana. Oliwka w schronisku powolutku dochodziła do siebie. Ma ogromną wolę życia, ale dopadł ją tam koci katar: w warunkach schroniskowych trudny do wyleczenia, a taki poszkodowany w wypadku kot wymaga mnóstwo troski i uwagi. Zaczęła trochę jeść i bardzo pragnęła kontaktu z człowiekiem, ale w schroniskowej klatce szpitalnej była bardzo smutna. Baliśmy się, że się podda i umrze ... 12.12.2014 Oliwka trafiła do domu tymczasowego pod opieką Grupy Pomocy Kotom Mrau. Nie można było pozostać obojętnym wobec takiego nieszczęścia.
Po wstępnej wizycie u weterynarza okazało się, że utrata wzroku to nie jedyny problem: malutka ma duszności, powiększone płuca i wątrobę.
Ale ugniata łapkami posłanko, mruczy i bardzo się wtula w człowieka.
Jest drobniutka, waży 1,85 kg, w momencie trafienia do schroniska ważyła 2,4 kg, więc trzeba ją też podkarmić. 13.12.2014: RTG z kontrastem wykazał, że serduszko Oliwka ma w porządku, ale malutka ma stan zapalny przełyku, a płuca musiały doznać urazu - są obrzęknięte. Leczymy też wątrobę. Oliwkę czeka też konsultacja u weterynarza okulisty. Może jest iskierka nadziei na powrót widzenia?
17.12.2014: "Oliwkę wczoraj zaniosłam do lecznicy, miała temperaturę 39,2, okropny furkot w nosku, duszności. Dostała penicylinę, ornitynę, wzmacniającą kroplówkę, dicortineff do oczu i noska itp. W nocy ciężko oddychała i byłam mocno zmartwiona, ale dzień okazał się o wiele lepszy. Najadła się po sam czubek noska i śpi tak mocno, że nie słyszy iż jestem w pokoju :) Jesteśmy zapisane do dr Marcińskiego na usg wątroby i oczu, niestety dopiero na 08.01.15." 22.12.2014 "Oliwka waży 2,2 kg czyli przez tydzień przybyło 350 g! Koci katar w stanie szczątkowym, osłuchowo jest ok. Niestety miała temp 39,3 i nie wiem czy to jest na skutek stresu przy wizycie w lecznicy czy inne licho. Dostała convenię i masę innych "dobrodziejstw". Cały czas pilnuje się posłanka, w zasadzie to schodzi z niego raz dziennie do kuwety obok. Jest taka delikatna, kruchutka." Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na leczenie Oliwki. Jeszcze długa droga przed nią, chcemy jej zapewnić jak najlepszą opiekę weterynaryjną i najlepszą jakościowo karmę, żeby przybrała na wadze.
Obecne koszty leczenia Oliwki to 272 zł (stan na 22.12.2014). Szacujemy, że wyniosą w sumie ponad 600 zł. Zwycięzca tej aukcji otrzyma zdjęcie Oliwki z imienną dedykacją oraz naszą wdzięczność za dobre serce dla poszkodowanej przez zły los młodziutkiej kotki.
|